Transformator i linia powietrzna na działce bez mojej zgody

• Autor: Michał Berliński

Na mojej działce budowlanej stoi na środku transformator 15 kW i linia przechodząca nad działką po przekątnej. 10 lat temu zwróciłam się do operatora, żeby usunięto lub przestawiono. Odpisali, że jak będzie remontowana linia, to wtedy przestawią. W sierpniu 2018 r. skontaktował się ze mną projektant, że będzie remontowana linia. Krótko trwała moja radość. Przyjechał przedstawiciel firmy i orzekł, że linia napowietrzna też może być tak jak teraz, a jak się nie godzę, to zostaje stara, a postawią słupy za moją działką. Podjeżdżam dziś na działkę i widzę, że leżą 2 słupy po obu stronach działki. Nad moją działką zostaje stara linia i transformator, a dalej robią nową. Ponoć przy wymianie tych słupów linia nad moją działką może się uszkodzić, bo są mocno napięte linki. Wtedy operator może potraktować to jako awarię i tak przewieszą mi nowe linki pod moją np. nieobecność. Czy mogą tak zrobić bez mojej zgody? Jestem spokojna i ugodowa,ale z takim postępowaniem nie mogę się zgodzić. Wykonawca twierdzi, że transformator musiał być niedawno remontowany (nikomu nie dawałam zgody na wejście na działkę!). Nie ma służebności przesyłu. Co mam dalej robić? Na działce nic nie wybuduję ani jej nie sprzedam.

Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie.

Transformator i linia powietrzna na działce bez mojej zgody

Świadomość właścicieli nieruchomości

Na samym początku warto wskazać, że obecnie problem, o którym Pani wspomina, dotyczy wielu właścicieli nieruchomości. Zawdzięczać to możemy głównie boomowi inwestycyjnemu, zwiększeniu świadomości prawnej obywateli oraz innym. Niegdyś nikt bardzo nie przejmował się faktem, iż przez jego nieruchomość przebiega linia energetyczna, rura wodociągowa czy gazowa bądź na jego działce stoi słup energetyczny. Dziś świadomość prawna jest dużo większa. Kupując działkę, możemy zweryfikować jej stan – zarówno prawny, jak i fizyczny. To, czy pod ziemią nie kryją się jakieś przewody czy rury, można sprawdzić w zakładzie uzgodnień dokumentacji działającym przy starostwie lub w zakładach, do których należą sieci uzbrojenia.

Jeśli posiada Pani taki grunt, może się Pani starać o:

  1. usunięcie ich lub przeniesienie w inne miejsce,
  2. wynagrodzenie za korzystanie z gruntu bez Pani zgody.

Ale pod pewnymi warunkami.

Zobacz też: Transformator na działce

Ustalenie istnienia służebności

W uwagi na brak wpisów w księdze wieczystej dotyczących służebności ustanowionej na rzecz operatora może Pani jedynie domniemywać, iż taka służebność nie istnieje. Niestety, brak jest ustawowego obowiązku ujawniania służebności w księgach wieczystych – czynione jest to na wniosek, ale z tego, co Pan i pisze, to ani Pani, ani nikt inny na taką instalację nie wyraził zgody. Przyjmując, że służebność nie została nigdy ustanowiona, to ma Pani prawo wezwać zakład do zmiany przebiegu instalacji, jej likwidacji bądź stosownego wynagrodzenia.

Masz problem prawny? Kliknij tutaj i zapytaj prawnika ›

Dochodzenie swoich praw przez zakładem energetycznym

Niestety zakłady, do których należą niechciane urządzenia, nie są zwykle zainteresowane przebudową lub próbują obciążyć jej kosztami właściciela gruntu. Wówczas można dochodzić swoich praw przed sądem. Koniecznie jednak przed skierowaniem sprawy na drogę sądową należy wystąpić do właściciela instalacji z formalnym wnioskiem o jego przeniesienie.

Nabycie służebności przez zasiedzenie

Właściciel instalacji może odmówić Pani zmiany przebiegu, gdyż uzna, że nabył służebność poprzez zasiedzenie. Odnosząc się do zagadnienia związanego z możliwością korzystania z gruntu przez firmę, należy ustalić, czy wskazane przedsiębiorstwo posiada do tego tytuł prawny. Istnieje możliwość, iż nieruchomość, przez którą przebiega linia oraz transformator, mogła być na ten cel wywłaszczona wskutek decyzji administracyjnej wydanej na mocy nieobowiązującej już dzisiaj ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości. Inną opcją jest wspomniane wyżej zasiedzenie.

Jeśli przedsiębiorca posiada taki tytuł, to sprawa nie jest już tak prosta i oczywista i wtedy jak najbardziej to Pani może być obciążona kosztami zmiany przebiegu linii, a zarazem utraci Pani prawo do zgłaszania roszczeń. Jeśli zaś chodzi o samo przesunięcie instalacji w inne miejsce, w przypadku gdy właściciel posiada ową służebność, która została ustanowiona, jednak nie jest ujawniona w księdze wieczystej, sąd raczej nie nakaże zakładowi przesunięcia transformatora i linii na ich koszt ani tym bardziej ich usunięcia. Ustawa z dnia 30 maja 2008 r. (Dz. U. Nr 116, poz. 731) o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw znowelizowała Kodeks cywilny i wprowadziła nowe ograniczone prawo rzeczowe w postaci służebności przesyłu. Powyższa nowelizacja miała na celu nadanie zakładom energetycznym, gazowym i innym większych uprawnień, które niestety zmniejszyły uprawnienia właścicieli gruntów.

Zajmowanie gruntu bez tytułu prawnego

Jeśli zaś przedsiębiorca zajmuje Pani grunt bez tytułu prawnego, może Pani żądać bezzwłocznego usunięcia instalacji, zgodnie z art. 222 Kodeksu cywilnego (K.c.) – właściciel rzeczy może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą, zaś przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń. Tego rodzaju roszczenia należy jednak wysuwać po ustaleniu, że właściciel instalacji korzysta z Pani działki bezprawnie.

Powyższy przepis prawa pozwala Pani na usunięcie instalacji ze swojej działki – które powinno zostać poprzedzone poprzez zgłoszenie takiego żądania do naruszyciela bezpośrednio (tj. do właściciela), zaś w przypadku odmowy poprzez wytoczenie odpowiedniego powództwa.

Przerwanie biegu zasiedzenia

Można spróbować również od razu przerwać bieg zasiedzenia; przerwanie biegu może nastąpić tylko wtedy, gdy zasiedzenie jeszcze nie nastąpiło. Jako klasyczny można określić skargę negatoryjną, czyli powództwo o usunięcie urządzeń z nieruchomości albo ich przebudowę w jej obrębie.

Skutek w postaci przerwania biegu zasiedzenia służebności wywoła także wniosek o jej ustanowienie. Bieg zasiedzenia przerwie także powództwo o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości (o tym orzeczenie SN, sygn. akt V CSK 239/09).

Warto zapamiętać, że ten sam skutek co pozew będzie miał wniosek o zawezwanie do próby ugodowej.

Konieczność żądania uregulowania stosunku prawnego

Podsumowując powyższe, może Pani oprócz żądań opisanych powyżej, a w zasadzie powinna zażądać od przedsiębiorcy uregulowania prawnego stosunku służebności. Przede wszystkim trzeba uregulować stosunki zaległe. W tym zakresie można zwrócić się do właściciela z wnioskiem o zapłatę wynagrodzenia z tytułu bezumownego korzystania za czas, w którym to Pani jest właścicielem gruntu. Ogólnie należności można dochodzić z ostatnich 10 lat, gdyż po takim okresie owo roszczenie się przedawnia.

Proszę jednak pamiętać, że operator mógł zasiedzieć prawo do tej służebności. Zasiedzenie następuje po upływie 30 lat w złej wierze oraz 20 lat w dobrej wierze. Nie wiem od jak dawna instalacja tam się znajduje. Prosiłbym również o przesłanie mi zdjęcia lub skany poprzedniej odpowiedzi od operatora na Pani żądanie – to pozwoli mi najpełniej Pani pomóc.

Proszę jednak pamiętać, że gdy zakład przed sądem lub przed Panią podniesie zarzut przedawnienia, może okazać się, że usunięcie instalacji lub zmiana ich przebiegu będzie możliwe tylko na Pani koszt, a zapłata wynagrodzenia okaże się niemożliwa.

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej  ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

Michał Berliński

O autorze: Michał Berliński

Prawnik, absolwent Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II w Lublinie. Studia ukończył w 2015 roku obroną pracy magisterskiej w Katedrze Prawa Pracy o temacie „Zakaz konkurencji w trakcie i po ustaniu stosunku pracy”. Podczas studiów praktykował w kancelariach adwokackich i radcowskich oraz w prokuraturze, udzielał również porad prawnych w Uniwersyteckiej Poradni Prawnej głównie z zakresu prawa cywilnego oraz rodzinnego. Ukończył aplikację komorniczą w Izbie Komorniczej przy Sądzie Apelacyjnym w Lublinie. W 2018 roku uzyskał pozytywny wynik z egzaminu komorniczego i został powołany na stanowisko asesora komorniczego przez Prezesa Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Nieprzerwanie od 2015 roku pracuje jako asystent komornika, aplikant, a teraz jako asesor komorniczy i kierownik kancelarii. W 2018 roku ukończył także projekt edukacyjny „Pracownia Liderów Prawa” – program naukowy pod patronatem Ministerstwa Sprawiedliwości. Specjalizuje się głównie w prawie cywilnym, rodzinnym, postępowaniu cywilnym oraz egzekucyjnym. Interesuje się również prawem pracy, nieruchomości i ich obrotem, a także prawem nowych technologii i rynkiem e-commerce.



Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Zadaj pytanie »

eporady24.pl

spadek.info

odpowiedziprawne.pl

prawo-budowlane.info

spolkowy.pl

prawo-cywilne.info

poradapodatkowa.pl

Szukamy prawnika »