• Autor: Izabela Nowacka-Marzeion
Pięciu moich sąsiadów posiada drogę dojazdową do swoich działek, żaden z nich nie jest jej właścicielem, ale droga obciążona jest na ich rzecz służebnością dojazdu. Jej właścicielem jest osoba trzecia (jeszcze inny sąsiad). Sąsiedzi zakazują mi wchodzenia na tę drogę z powodu jej „prywatności”. Czy mają takie prawo do takiego zakazu? Owszem, nie należę do grona osób, które mają tę służebność, jednak droga jest otwarta, tzn. nie ma na niej szlabanu ani zakazu wstępu. Z tego, co jest mi wiadomo, drogi obciążone służebnością dojazdu mogą służyć także wszystkim innym osobom. Znajomy policjant twierdzi, że były na ten temat orzeczenia sądów. Chciałbym się dowiedzieć, jak to jest w świetle prawa.
Działka stanowi czyjąś własność. Nie jest to droga publiczna – nawet jeśli wygląda jak droga – tylko kawałek działki przeznaczony na dojazd. Ten kawałek obciążony jest na rzecz pewnych osób, którym właściciel pozwala korzystać ze swego gruntu. Nie ma znaczenia, że jest to kawałek przeznaczony na drogę, to nadal czyjaś własność, czyjaś działka i nie różni się absolutnie niczym od działki budowlanej czy posesji nieogrodzonej – na której właściciel ma prawo chronić swoją własność, zabraniać komuś wejść. Ma do tego pełne prawo.
Wbrew temu, co Pan pisze i bo mówił Panu policjant, nie ma wyroków, które pozwalają wszystkim na korzystanie z czyjegoś gruntu tylko dlatego, że ktoś przeznaczył go na dojazd dla określonej liczny osób. Co więcej, właściciel może nawet sądownie zakazać Panu korzystania z tej drogi.
Roszczenie negatoryjne wynika z prawa własności (art. 140 Kodeksu cywilnego, dalej „K.c.”). Przewidziane zostało w art. 222 § 2 K.c. Zgodnie z jego treścią, przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób, aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń. Aby skutecznie wystąpić z roszczeniem negatoryjnym, właściciel powinien być więc we władaniu nieruchomości.
Ingerencja w cudzą własność (nieruchomość) może mieć charakter:
Niedopuszczalność nadmiernych immisji pośrednich wprowadza art. 144 K.c., ale podstawą do wystąpienia z roszczeniem jest art. 222 § 2 K.c. Ochrona przed bezpośrednim wtargnięciem na cudzą nieruchomość (np. gdy osoba nieuprawniona przechodzi lub przejeżdża przez sąsiednią nieruchomość) oraz przed immisjami bezpośrednimi (np. nieuprawnione kierowanie odpływu wody deszczowej na działkę sąsiada) przysługuje natomiast bezpośrednio na podstawie art. 222 K.c. (jako wynikająca z prawa własności – art. 140 K.c.). Wówczas mamy do czynienia z samodzielnym roszczeniem negatoryjnym.
Na podstawie roszczenia negatoryjnego właściciel nieruchomości może żądać:
Jeśli zaś chodzi o posiadających służebność, te osoby nie mają takiego prawa, jak wyżej opisane. Oni mają prawo korzystać ze służebności bez jakichkolwiek ograniczeń i dopóki im nikt tego korzystania nie zakłóca, to zasadniczo nie mają podstaw do roszczeń.
Choć ustawodawca przepisy o ochronie własności nakazuje wyraźnie stosować odpowiednio do:
Jak widać, nie jest tak, że skoro już jest droga – nadal stanowiąca czyjąś własność – to może z niej korzystać każdy bez ograniczeń. Zasadniczo może, dopóki nie sprzeciwi się temu właściciel czy też analogicznie – posiadacz służebności.
Jeśli ten odcinek drogi jest Panu niezbędny do korzystania, powinien Pan albo na mocy umowy z właścicielem, albo sądownie ustanowić służebność przechodu i przejazdu.
Marta wraca z zakupów skrótem przez prywatną drogę
Marta, mieszkanka pobliskiego osiedla, zauważyła, że droga między domami jej sąsiadów prowadzi prosto do jej ulubionego sklepu. Zaczęła regularnie korzystać z tej drogi jako skrótu. Pewnego dnia zatrzymał ją właściciel działki, przez którą biegła ta droga, i stanowczo zabronił dalszego przechodzenia. Mimo że droga wyglądała na ogólnodostępną, była to prywatna własność z ustanowioną służebnością jedynie dla kilku okolicznych posesji. Marta, jako osoba trzecia, nie miała prawa z niej korzystać bez zgody właściciela.
Pan Jan próbuje zaparkować auto na „niewykorzystanym” poboczu
Pan Jan, odwiedzając znajomego, postanowił zaparkować swój samochód na szerokim poboczu drogi dojazdowej, która jego zdaniem „i tak do nikogo nie należy”. Okazało się, że teren należy do prywatnego właściciela, a prawo przejazdu mają jedynie cztery posesje położone dalej. Gdy właściciel zauważył obcy samochód, wezwał straż miejską i zagroził sprawą cywilną. Mimo że pan Jan nie uszkodził terenu, jego obecność była bezprawna – naruszała cudze prawo własności.
Dzieci bawią się na drodze – reakcja właściciela
Grupa dzieci z osiedla zaczęła spotykać się popołudniami na utwardzonej drodze między działkami, by grać w piłkę. Droga była równa, bez ruchu samochodowego, idealna na zabawę – z pozoru. Jednak po kilku tygodniach właściciel terenu zainterweniował. Choć droga nie była ogrodzona, a dzieci nie zakłócały korzystania ze służebności przez uprawnionych, sam fakt obecności osób trzecich na jego działce był naruszeniem prawa. Z pomocą prawnika wystosował wezwanie do zaprzestania naruszeń, powołując się na art. 222 § 2 Kodeksu cywilnego.
Droga obciążona służebnością pozostaje prywatną własnością i nie staje się z tego powodu przestrzenią publiczną. Prawo korzystania z niej przysługuje wyłącznie osobom, na rzecz których służebność została ustanowiona. Właściciel ma pełne prawo do ochrony swojej nieruchomości, w tym do zakazywania wstępu osobom nieuprawnionym. Nawet jeśli droga nie jest fizycznie ogrodzona czy oznaczona zakazem, to nie oznacza, że każdy może z niej korzystać bez konsekwencji. W przypadku potrzeby dostępu warto rozważyć próbę porozumienia z właścicielem lub – w ostateczności – wystąpienie do sądu o ustanowienie odpowiedniej służebności.
Potrzebujesz pomocy w sprawach dotyczących służebności, prawa własności lub innych zagadnień cywilnych? Skorzystaj z naszej oferty porad prawnych online. Szybko i wygodnie uzyskasz profesjonalną opinię prawną bez wychodzenia z domu. Opisz swój problem, a doświadczony prawnik odpowie jeszcze tego samego dnia – jasno, konkretnie i w oparciu o obowiązujące przepisy.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Izabela Nowacka-Marzeion
Magister prawa, absolwentka Wydziału Prawa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Doświadczenie zdobyła w ogólnopolskiej sieci kancelarii prawniczych, po czym podjęła samodzielną praktykę. Specjalizuje się w prawie cywilnym, rodzinnym, pracy oraz ubezpieczeń społecznych. Posiada bogate doświadczenie w procedurach administracyjnych, prawem budowlanym oraz postępowaniach cywilnych. Prywatnie interesuje się sukcesją i planowaniem spadkowym oraz zabezpieczeniem firm.
Zapytaj prawnika